fanarts

Czesiek_PL

Jeśli jest ktoś, kto nie słyszał o serii doskonałych gier z ,,Mortal Kombat” w tytule to urodził się w epoce lodowcowej lub nie wie jak powinno wyglądać prawdziwe mordobicie. Mortal Kombat Trilogy - najlepsze mordobicie jakie kiedykolwiek wyszło na PSX. Gra legenda, jedyna w swoim rodzaju po prostu mistrzostwo w swojej klasie. Zagrywałem się w nią, zagrywam i będę zagrywał po prostu ta gra ma to coś co do niej przyciąga.

No ale może zacznę od początku i odpowiem czym jest Mortal, a jest po prostu najlepszą bijatyką 2D w jaką dane było mi grać i teraz większość z pewnością zadaje sobie pytanie: Dlaczego? A dlatego że o jej sukcesie zadecydowała olbrzymia grywalność(szczególnie w trybie multipleyer) oraz hektolitry krwi lejące się po ekranie w czasie walk i wyjątkowo brutalne Fatale.

No dobra, a teraz przejdźmy do konkretów. W menu mamy do wyboru cztery opcje: Mortal Kombat, 2on2 Kombat, 8 Player Kombat oraz... opcje.W opcjach mamy do wyboru kilka standardowych opcji i tajemniczy znak zapytania w środku. A ten znak to nic innego jak ukryte menu, które uruchamiamy wciskając naraz (kto nie chce, niech nie czyta:)): górę, L1, L2, R1 i R2, a w nim możemy ustawić: uruchamianie Fatali jednym klawiszem, nieskończony aggressor, normalną energie u boosów, wolną utratę energii oraz Health Recovery czyli regeneracje energii. Można oczywiście pobawić się w innych opcjach gry np. można wyłączyć krew, aggressora czy pobawić się w ustawieniach dźwięku.Drugi tryb to 8 Player Kombat w którym możemy rozegrać swój własny turniej w którym bierze udział właśnie osiem osób. Gra się po jednej rundzie, a przegrany odpada. Po zwycięstwie mamy dostęp do skarbów Shao Kahna o których szerzej nieco później.2 on 2 Kombat to nic innego jak zwykły pojedynek tylko, że dwóch na dwóch jak sama nazwa wskazuje, tyle że po pokonaniu pierwszego wroga wyskakuje nowy, a tamten eksploduje i walka trwa nieprzerwanie.

No cóż, co by tu dużo gadać, ale kwintesencją całej gry jest tryb Mortal Kombat w którym mierzymy się z kumplem lub komputerem wybierając z pośród 36 zawodników łącznie z czterema bydlakami posiadających unikalne zdolności. Są wszyscy starzy znajomi tacy jak Jax, Sonia, Cano, Scorpion czy Sub-Zero ale doszły również nowe twarze min. Kabal, Sub-Zero (tyle że bez maski), Ermak i Rain (nowi ninja). Po wybraniu zawodnika mamy do wyboru poziom trudności (lub ekran konfrontacji w walce dwuosobowej w którym wpisujemy niektóre kody): Novice, Warrior, Master czy Champion różniące się od siebie wielkością i trudnością oraz różnorodnością zawodników, a na szycie każdego słupka spotkamy Shao Kahna. Ale po co się tyle trudzić? Oczywiście jest jakaś mała motywacja - każda postać posiada odrębną historie, które łączą się z innymi historiami innych postaci. Jak wcześniej mówiłem są skarby po pokonaniu głównego bossa, a są nimi:
SMOK - charakterystyka bohatera.
MK - walka z Chameleoonem - osobnikiem, który co chwila zmienia się w innego ninje.
Jyng Yang - Walka z Cano i Raidenem - oboje z jedynki
3 - walka z Kung Lao i Jaxem - oboje z dwójki
? - Random Prize - losowa walka x3
Piorun - Fatality Demonstration One - pokaz części Fatali
Goro - Fatality Demonstration Two - jak wyżej
Raiden - Fatality Demonstration Three - jak wyżej
Shao Kahn - Super Endurance Kombat - poczwórna walka
Czacha - Battle With Shao Kahn Champions - walka z bydlakami
? - Mega Endurance Kombat – walka z wszystkimi ninja
? - Supreme Demonstration - pokaz Fatali, Babali, Frendshipów i Animali

Przejdźmy do rzeczy bardziej przyjemnych czyli do samej walki. Główną jej zaletą jest niesamowita dynamika, z jaką się ją rozgrywa. Najlepszym sposobem toczenia walk jest wykonywanie efektownych combosów co odbiera sporą część energii. Walki toczą się przez 90 sekund do dwóch zwycięstw (choć można to zmienić w opcjach). Po pokonaniu oponenta można go efekciarsko wykończyć. Możliwości jest wiele i wszystkie równie brutalne. Można wyrywać kręgosłupy, serca, zdzierać skorę, miażdżyć, spalać żywcem, nadziać na kolczaste łóżko, czy nawet wysadzić całą ziemie. A to dopiero tylko Fatale. Dostępne są bowiem jeszcze inne rodzaje wykończeń. Podczas Brutality zadaje się zabójcze combo na którego końcu nasz worek treningowy eksploduje z wielkim hukiem, a wokół leżą jego szczątki. Animality jest to zamiana w grubego zwierza który rozrywa ofiarę na strzępy np. sokoła, żabę, lwa, króliczka lub skorpiona. Babality jest to zrobienie dziecka (nie, nie w tym stylu:]). Po prostu przeciwnik zostaje zamieniony w słodkiego bobasa. Friendship jest dla tych, co nie lubią sadyzmu w rodzinie;]. Można np. rozpalić ognisko, zasadzić kwiatki, kopnąć piłkę, grać na trąbce czy wyciągać królika z kapelusza. Na niektórych arenach można wykonać Stage Fatality które polegają na wrzucaniu na kolce, do kwasu, a nawet zrzucaniu z mostu na piły tarczowe.

Została jeszcze sprawa audio-video. Grafika może i nie jest z najwyższej półki, ale i nie powoduje wymiotów. No cóż, w końcu 1996r. to sam początek PSX'a (a właśnie wtedy powstała omawiana gra). Animacje są dość płynne i nie występują raczej żadne skoki. Jedyne zastrzeżenia mam do ruchów postaci z pierwszej części oraz do zbyt statycznych teł, których jest spora ilość. Jako ciekawostkę dodam, że każdą postać odgrywa prawie inny aktor. O muzyce można napisać tyle, że jest i nie przeszkadza w potyczkach, ale za to wszystkie dźwięki wydawane przez wojowników są dość realistyczne co też bardzo umila zabawę np. takie okrzyki rozpaczy podczas zdzierania skóry czy zamrażania i spalania żywcem:).

Podsumowując, Mortal Kombat Trilogy to naprawdę godna uwagi, kompletna pozycja. Masa postaci, różne rodzaje wykończeń (po kilka na każdą postać) - to czyni tę grę chyba najbardziej żywotną z serii na PSXa. Naprawdę, Midway odwaliło kawał świetnej roboty, ale trzeba pamiętać, że gra jest bardzo brutalna,czyli to co tygrysy lubią najbardziej.

CZESIEK

KamiloPL

LooL niezla rezka gratz Very Happy